VariArt sztuka z duszą i charakterem





Witam serdecznie brać artystyczną z byłej Galerii VariArt

Historia galerii internetowej VariArt sięga dwóch dekad. Powstała z inicjatywy i pasji grona sympatycznych artystów    tworząc ciekawe wirtualne miejsce dla konfrontacji twórczych i wspólnych biesiad artystycznych. Wyjątkowy charakter i klimat galerii przekładał się przez lata na tworzeni więzi międzyludzkich w nawiązywaniu kontaktów towarzyskich i przyjacielskich w rozwijaniu i pogłębianiu myśli twórczych.

Ciekawie opracowaną szatą graficzną wyróżniały okienka Danie Główne,Prace tygodnia ,Popularne , Interesująca galeria. Treści witryny uzupełniały dział informacji i forum dyskusyjne.
By uatrakcyjnić i nadać osobliwy  klimat galerii użytkownik  nowicjusz pojawiał się w Galerii Początkowej, by następnie awansować do Galerii Głównej ,  wyróżnieniem pozostawało nadania tytułu Mistrza.

Istnienie VariArt miało przez lata swój wyjątkowy smaczek i urodę wnosząc sporo miłej aury w artystycznej czasoprzestrzeni , ostatnio pozostając  rodzynkiem o takiej treści i formie nie związanej z komercją i biznesem. Z jej zamknięciem powstała  niisza artystyczna i strata towarzyska z wieloletnich relacji ,sympatii  i nie tylko artystycznych.
Wielka szkoda.
Z nostalgią i dla zachowania miłych wspomnień zapraszam artystów z VA do „muzealnego okienka” tworząc i zatrzymując osobisty mikro ślad z naszych ekspozycji, spotkań i dyskusji.  

Zapraszamy do wspólnej artystycznej  "biesiady" prezentacji swoich prac ,oraz własnych spostrzeżeń 
List kontaktowy w stopce witryny.





























Maria Mamczur















Malarka, dziennikarka, socjolog, pisarka. Autorka reportaży literackich, społecznych i psychologicznych oraz krótkich form prozatorskich, publikująca także pod pseudonimami: Maria Zabłocka, Laura Verde. Członkini Związku Polskich Artystów Malarzy i Grafików. 
Tworzy w ulubionych technikach- malarstwa olejnego na płótnie i, od niespełna dwóch lat,  pasteli olejnych. Swoje prace olejne pokazywała od 1991 r. na kilkunastu wystawach indywidualnych m.in. w: USA, Nowym Jorku (The Landon Gallery, Broadway, Konsulat Polski). w Waszyngtonie (The Amber Gallery), New Jersey ( The Presbyterian Church); we Francji - Besancon i Bourges, w warszawskich i poznańskich galeriach sztuki oraz na wystawach zbiorowych w olsztyńskim BWA i ostatnio w BWA w Nowym Sączu, jako finalistka VI Międzynarodowego Biennale Pasteli. Jej obrazy znajdują się w prywatnych kolekcjach w kraju i zagranicą. 













   








  











 












 




















 Cykl pasteli pt „Z notatnika”. Jest to wyjątkowy ,intrygujący zapis malarski ,ukazujący przemijanie i odradzanie otaczającej przyrody. Przebogaty i piękny cykl ukazuje nam zatrzymaną w obrazie, codzienną manifestację żywej materii ,zmieniającą się w kształtach, barwach i położeniu światła ,opatrzone wnikliwym słowem. Prace ujmują swoją ekspresją malarskiej niepowtarzalności z codziennej obserwacji wszystkich pór roku. Podziwiam ten dar postrzegania, wrażliwość i talent ,który w tej indywidualnie wyszukanej formie spełnia piękną misję sztuki.










  
 Bożena Luzna















Ukończyłam studia na Wydziale Prawa i Administracji UŁ. Moją pasją jest przekazywanie za pośrednictwem formy,
 koloru i światła  mojego widzenia i odczuwania świata.
Ponieważ wg mnie twórczość to również przekaz energii, staram się wkładać w moje prace
 wyłącznie te pozytywne. Czy skutecznie?
Każdy ma prawo do własnej drogi rozwoju. Ja jestem wciąż na jej tropie, ale właśnie to nieustanne dążenie
 do jej odkrycia ma swoje wymierne efekty w postaci nowych obrazów.












mgławica platona

                                                                                                                    





 kosmiczne śnieżynki

                                                                                                         



kosmiczne korzenie
                                                                                                                    


 Kosmiczny hologram to nowo powstały cykl obrazów na szkle. Nowe techniki , odkryte przypadkowo, dały mnie możliwość malowania na
 tym fascynującym tworzywie w sposób niekontrolowany. Te nieznane zwykłym stanom świadomości człowieka miejsca , które wyłoniły się
 w procesie twórczym , istnieją sądzę w innej czasoprzestrzeni, możliwość malowania na tym fascynującym tworzywie w sposób niekontrolowany. 
Te nieznane zwykłym stanom świadomości człowieka miejsca , które wyłoniły się w procesie twórczym , istnieją sądzę w innej czasoprzestrzeni
 choć pozornie pochodzą nie z tej ziemi, są bliskie naszej rzeczywistości. 

- "Kraina Świateł", to bardzo szczególne miejsce, gdzie możesz spotkać cząstkę Mojego Prawdziwego Świata,
czyli obrazy, manifestujące w naszej rzeczywistości bliższe i dalsze punkty innych czasoprzestrzeni- mówi o wystawie
autorka Bożena Luźna. Te malowane na szkle, są najbardziej zbliżone do subtelnych wymiarów, z których czerpię
inspirację używając wciąż nowych i niepowtarzalnych technik. Szkło należy do fascynujących tworzyw
wymagających delikatności, kruchych, pełnych wdzięku i światła. W Moim Świecie, jak w całym kosmosie, jest ciągły
ruch . Obrazy przechodzą transformacje osobiste (pojawiają się w nich efekty świetlne, powstają nowe detale i
motywy przewodnie) lub zbiorowe (zmieniają miejsce tworząc nowe cykle). Nie ma identycznych "stanów" - sytuacji.
Proces dochodzenia do tych stanów to łączenie logiki z intuicją, działania z uważną obserwacją i radości
tworzenia z odkrywaniem niekontrolowanego efektu końcowego. Tak wygląda świat, w którym żyję równolegle
do zwykłych - niezwykłych codziennych ludzkich spraw












 
































































Oglądałem wielokrotnie prace wirtualnie ,z dużą ciekawością ,ale ostatnio miałem przyjemność dotknąć ich na żywo w galerii „Yevette”  różnice w odbiorze  stały się diametralnie inne. Zważywszy na użycie w pracach intrygujących materii  zharmonizowanych w ciekawym przekazie ich światła „życia” ,wraz z  tytułami ,nadając im wyjątkową refleksję oddziaływania na postrzeganie wewnętrznego oświecenia i też harmonii, czyniąc w tym swoisty obraz duchowości ,jak sama autorka to określa  ,wyłącznie w pozytywnym znaczeniu. Warto więc w wędrowaniu „po świecie”,zajrzeć do galerii „Yevette” w Łazach k/Koszalina i dotknąć bardzo ciekawej , w swoim przekazie twórczości..
















Magdalena Humpa- Michalak




A żeby śnić ja muszę iść mą własną drogą" Pasjonatka i 
amatorka z wyboru, w każdym calu i do końca świata... 
Fotografuję bardziej "emocjami" niż sprzętem i chyba nie ma takiej 
siły, która zmusiłaby mnie do wciśnięcia się w ramy
 tzw. "poprawności" fotograficznej w rozumieniu - poprawności technicznej
 i kompozycyjnej fotografii za wszelką cenę...
 Fotografuje nie to, co chcą widzieć inni, ale to, 
co mnie przyprawia o szybsze bicie serca, 
a pokazuję tak, jak to czuję w danym momencie.

      fotografia z cyklu "Oblicza gwiazdy"    


 balonik?niebieski?
       
                                                                             
                                            


                                             



 był pierwszy od niego się zaczęło

 
      
          






 eksplozja
                                                                              
                                                                 


             

              


 kieliszek słońca
                                                                                                 

             








 polowanie na słońce
                                                                                                 
               







 słoneczna latarenka

                                                                                      







 w szponach mroku
                                                                                                         

        








 jedna kropelka
     
                                                                                     
 


















Tworzy świetną fotografię, poprzez wnikliwą obserwację otaczającej rzeczywistości ,z której w intrygującej formie potrafi wyszukać i przekazać obiektywem obraz piękna i poezję mikroświata. Obdarzona tym talentem z subtelnością i precyzją wnika i dostrzega w „deptanej trawie” kropelki rosy tworząc z tego wyjątkowy dla odbiorcy obraz  ,nadając w tym określony klimat i przekaz zawarty w dołączanych słowach. Z ekspozycji zaledwie kilku prac możemy ujrzeć jak ciekawie i pięknie można „zmienić” kielichy kwiatków ,czy traw ,odzwierciedlając w tym kosmiczne opowieści. W twórczości Magdy emanuje się piękno, świetlistość i delikatność, która płynie z jej głębi uczuć do świata i drugiego człowieka. Takie są Jej prace.






 






Waldemar Szysz


Dyplom z malarstwa pod kierunkiem prof. Mariana Stelmasika w 1986 roku w Instytucie Wychowania Artystycznego UMCS w Lublinie (obecnie Wydział Artystyczny UMCS). Adiunkt II stopnia na Wydziale Artystycznym UMCS w Lublinie, profesor Europejskiej Akademii Sztuk i Polsko Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych w Warszawie. W latach 1994-2006 pełnił funkcję Prodziekana Wydziału Grafiki EAS W Warszawie. Członek ZPAP i Stowarzyszenia Międzynarodowego Triennale Grafiki w Krakowie. W 1997 roku stypendysta Ministra Kultury i Sztuki RP. Założyciel  grupy artystycznej "Barak". W 1991 roku założyciel Pracowni Artystycznej Art Projekt (PAAP). Założyciel i kustosz Galerii Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie oraz Galerii Norwid w Lublinie. Autor ponad 20 wystaw indywidualnych. Udział w ponad 200 wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. 
Zmarł w dniu 06.05.2013 roku


 

grafika : cykl prac " Modlitwa - Rozmowy"













                                          







                                                                                                                                        















 



















              







                                                       ...w rozmyśleniach  






Fascynowała mnie Jego osobowość od samego początku, kiedy zetknąłem się po raz pierwszy z prezentowaną twórczością w galerii „VariArt„ ,oraz stałych kontaktach i komentarzach, aż do osobistego spotkania w Galerii ZPAP w Gdańsku w 2012 roku. Stał się Bratem dla wszystkich, z własnym słowem określającym każdego z nas. Piękną i ciekawą twórczość zamknął w intrygujących i ponadczasowych cyklach prac graficznych, które urzekły mnie swoją niebywałą wizją przekazu osnutą w określonej tajemnicy ,spełniając w tym głęboko pojętą misję sztuki.
Ten piękny cykl rozpoczął „ Modlitwą”, w której pokornie szukał drogi do nawiązania ”Rozmowy” z Bogiem.
Temat ukazany w pracach jest formą imaginacji, którego kluczem do poszukiwań widzialnego znaku stało się na początku słowo "Modlitwa" .W obrazach obserwujemy liczne symbole płaszczyzny, barwy mroczne i świecące ,przymglone i skontrastowane ,tworząc klimat skłaniający do szukania i poznawania tego co niewidzialne i niepojęte. Słowo ,stało się tutaj początkiem i końcem, tytuł symbolem obrazu ,obraz jednocześnie znakiem słowa. Otwierając wyobraźnię ,pobudzając do własnych refleksji ,możemy uchwycić klucz do zamkniętej w obrazach tajemnicy ,która w dalszym cyklu ujawniają się w tytule "Rozmowy".
 
Rozmowa odnosi się do wielu pojęć. Jest spontaniczna, lub też prowadzona w głębokiej refleksji ,stając się formą dialogu z drugą osobą.
Tytuł staje się w tym cyklu ukazywać dialog , by określić najkrócej, jako porozumienie się słuchającego z mówiącym.
Dialog jest w swej istocie wspólnym poszukiwaniem pełniejszego rozumienia. Zmierza do wzbogacenia i pogłębia więzi między rozmawiającymi. Dialog jest współpracą. W dialogu szukamy zgodności
Choć tytuł „Rozmowa” wyrażający w sobie skromność autora ,staje się być widzialnym znakiem „Colloguium Deo”,który został zatrzymały w siedmiu odkryciach.
W „Rozmowie I” , kolorystycznie pełnej subtelności i harmonii barw, ukazuje się płynąca z nieskończoności świetlistość .,unoszona i otulona w delikatnie pulsującej przestrzeni, emanując się w świadomości człowieka uczuciem spokoju i miłości. Wszystkie prace są przepojone głęboką refleksją nawiązanego dialogu.
W ostatniej z prac "Rozmowach” ukazuje się wyjątkowe światło, niczym tarcza słoneczna ,lustrzane odbicie ,soczewka skupiająca tą energię , gdzie dialog stał się dojrzałością i umiejętnością rozumienia, że choć umiemy odpowiedzieć sobie na pewne pytania, niektóre z nich zawsze będą rzeczywistością otwartą, która domaga się stałego i wnikliwego jej pogłębiania i poznawania a także, że świat ludzki jest światem relacji, związków z innymi, co nadaje naszemu życiu znaczenie i sens.

 Andrzej Mozol 
"Szafa" - kwartalnik literacko-artystyczny













Karol Wilczek





Absolwent katowickiej Akademii Sztuk Pięknych, dyplom z wyróżnieniem za cykl grafik "NOKTURNY" realizowany w pracowni technik cyfrowych u prof. Adama Romaniuka. Aneks z malarstwa realizowany u prof. Manuela Sabalczyka.

Nominowany przez ASP do konkursu "DYPLOM ROKU", organizowanego przez Stowarzyszenie Międzynarodowe Triennale Grafiki w Krakowie .

Malarstwo i grafika cyfrowa to najczęściej stosowane przez niego techniki czasem również łączone ze sobą. 






 city mon
                                                                                                                       
                                                                                        

      

 kosmiczny sabat

                                                                                                                                 

     



 orion
                                                                                                                                       

              


                                                                                                        
 strażnik
                                                                                                             





 supernowa
                                                                                                                               
           
       




 świetlne pałace
                                                                                                                           

           



 teatr
                                                                                                                                           
www.imperiumsztuki.pl




.Świetny warsztat i piękne malarstwo ,które w „kosmicznym odkryciu” ukazują się jako wnętrze artysty w jego spojrzeniu na astronomiczną rzeczywistość . Prace ,poprzez skojarzenia z nadanych im tytułów uzyskują w wizjach plastycznych wymiar bardziej„ziemskiego obrazu” ,stając się w tym ukazać wyjątkową umiejętność i dar wnikliwej obserwacji w ich artystycznej transformacji. Dynamiczny i pełen ekspresji warsztat są odzwierciedleniem pasji autora ,zjawiskiem światła i koloru,  wyczuciem materii, opisanej w czasie i przestrzeni. A już dalej....tylko „zanurzyć” się w tych spojrzeniach szukając na TO „języka” /-/.










 Nina Zielinka- Krudysz



moją największą pasją i sposobem na życie jest Sztuka .
Warsztat malarski kształtowałam na studiach na Wydziale Sztuki – malarstwo, w pracowni prof. Tadeusza Wiktora, gdzie nauczyłam się tworzyć świat z pogranicza rzeczywistości. Wcześniej w Liceum Plastycznym pod okiem prof. Józefa Gazdy nauczyłam się bawić kolorem. Zamieniając czasem znaczenia, akcentując znak lub formę staram się opowiedzieć nową historię o tym co tworzę, pokazać zwykły a zarazem niezwykły świat martwej natury, pejzażu czy innych przedstawień. Struktura i zestawienie szlachetnych barw to główne cechy mojego malarstwa w różnych kompozycjach o czasem także zagadkowej treści.
Księżyc nie znał kolorów i ledwo zarysowywał kontury krajobrazu. Powlekał świat brudną szarością i na czas nocy gasił życie. Ten świat był niczym odlany z ołowiu, gdzie nie poruszało się nic prócz wiatru, sunącego czasem jak cień nad poszarzałymi lasami, gdzie żyły wyłącznie zapachy nagiej ziemi."
Patrick Suskind 






                                                                                                                                              apteoza ciszy  

                   









                                                                                                                                                   geometria  światła                     












                                                                                                                                                          in blue 






                                                                                                                                                      księżyc 






                                                                                                                                        miękkość światła  

            




                                                                                                                                       notatki podniebne   






                                                                                                                                             świętość brązów 
               


 



 
Wielki talent i świetny warsztat  ujarzmiony w nie łatwej formie, jaką jest abstrakcja.
W malarstwie abstrakcyjnym ,materia jako środek artystycznego wyrazu odgrywa decydującą rolę .Jest nośnikiem umiłowania struktury i barw, które w pracach traktowane są z wiedzą i wyczuciem tej materii. Intrygujące są kontrasty w nasyceniu i temperatury barw, powidoki ,oraz inne niuanse malarskie , które po przez geometrie powiązań z napięciem układów kolorystycznych wzmagają wyraz określonych połączeń wyrastających z tych powierzchni tworząc piękno i harmonię kompozycji  Jest to dar wyjątkowy /-/.
Z tym krótkim komentarzem , pozostawiam  obserwatora w delektowaniu się w kilku wybranych „smakowitościach” ,z obszernej i wspaniałej kolekcji jej prac. 















Iwona Ostaszewska 

Absolwentka Uniwersytetu Śląskiego - Instytut Sztuki /kierunek malarstwo/ Dyplom z wyróżnieniem w 2002 r. Obrazy w zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach, BWA Kielce oraz licznych kolekcjach prywatnych w kraju i zagranicą.




 

Jak powstaje "mój obraz" : W moim przypadku nie istnieje skonkretyzowana wizja obrazu (takiego od A do Z). Owszem, istnieje pomysł - myśl przewodnia, jednak sposób upostaciowania jest bardzo schematyczny, ruchomy. Zainicjowany "pomysł" krystalizuje się sukcesywnie, w miarę pojawiania kolejnych elementów formy wypowiedzi plastycznej. Każdy pojawiający się element, inicjuje wdrażanie nowego i zapewnia mu "dłuższą lub krótszą egzystencję" (chodzi o to, że poszczególne elementy powinny
współpracować ze sobą tak, aby zapewnić ogólne trzymanie obrazu jako skrzętnej całości /wielości/) Czasami pracę rozpoczynam pod wpływem bardzo ekspresywnej reakcji na "coś"..., "kogoś"... Jednak zawsze wiodącą rolę odgrywa pamięć, w splocie z wyobraźnią (w węższym lub szerszym znaczeniu). Pamięć z reguły jest neutralna tzn. pamięć pamięta wiele "obrazów" napotkanych: - obrazów jako "surowca" - np. zapamiętany pejzaż, zjawisko lub wydarzenie, - lub pamięć obrazów "poddanych obróbce" siłą
umysłu, intelektu... Reasumując: wszystko odbywa się na bazie pamięci - ona jest pożywką, podstawą, naczelną inspiracją... Chodzi mi też o autentyczność wypowiedzi artystycznej tzn. żeby "zawartość" podobrazia była identyczna z naturą wypowiadającego. Walka o czystość wewnętrzną jest jednocześnie walką o czystość artystyczną . Jeżeli ktoś jest np. mataczem w życiu, jest nim i w "swoim obrazie", zatem w pewnym sensie ta esencjonalna etyka pokrywa się z projektowaną "estetyką". Malarstwo to
szczególny rodzaj zderzenia "siebie z sobą" - przed lustrem widzimy swoją postać/fizjonomię, przed obrazem swoją duszę (jej aktualny stan). Dlatego nie należy narażać siebie na nieszczerość, gdyż wtedy oddalamy się od poznania WIELKIEJ TAJEMNICY MALARSTWA. Malarstwo zdradza osobowość pojedynczego człowieka, jego "ja"... a kto adekwatnie odczyt "da" ?... Malarstwo to też i przede wszystkim reakcja na ŻYCIE, jego złożoność, bogactwo, wszech płaszczyznową pełnię owej GŁĘBI... Malarz to tylko
"narzędzie", które w sposób selektywny przekazuje zaanektowaną istotę /spod płaszcza faktów, zjawisk...etc. - wiele pobudek tutaj rządzi, wpływa na działanie twórcze/. I tak na koniec, o droga ironio!!! - trochę mnie niepokoi, że malarstwo trzeba czymś tłumaczyć, jakby ono samo nie wystarczało... Niech zatem wystarcza w swej postaci czystej, kolorem, formą naznaczonej, duchem nasyconej, umysłem przetrawionej !


http://www.touchofart.eu/galeria/    


 


bitwa o światło




brama






księżycowy




obserwator





przemijanie




terra




przekształcicielka burza









                         poziomy  






                  podwodny   








                          sztorm barw  




Malarstwo Iwony, to finezyjność barw i struktur. Na swój sposób, wyszukaną techniką malarską, pozwala autorce zostawić piękny ślad ,w ekspresji malarskiej wypowiedzi .
Zapis wrażeń ,emocji i oczekiwań ,przejawia w pracach szlachetność ,dobro i piękno. Kolor staje się w obrazach być bohaterem akcji złożonym z wielu cząstek ,przenikających się w wzajemnie w harmonicznych splotach materii o intrygujących układach powiązań. W pracach odczuwamy wyraźny ślad pędzla ,stanowiący najbardziej osobistą wypowiedź autora. Jest w tym spotkanie z samym sobą ,z własną duchowością ,to wyraz wewnętrznej jaźni. Wgłębiając się do „wnętrza” obrazów, możemy doznać swoistej metanoji.  










 talat dervinglu 
 "jeśli chcesz tworzyć sztukę, musi ona być twoim światopoglądem, a nie koniecznością. Odwołuję się do nieprawdopodobieństwa i z taką trwałością nic sobie z tego nie robię. Pseudonim jest i powinien być tylko dekoracją czy nastrojem, w którym zatapia się całą opowieść. Natomiast nie żywię przekonania, aby mi pomógł, ale muszę przyznać, że był to wybieg z góry zaplanowany. To znaczy, że przystąpiłem do gry. Kiedyś tam "














konsumpcja wspomnień













  
klaustrofobia


  






                                                                                                          
kobiety taskające prostokątne lustro w listopadowe popołudnie

  
 












                                                                           
królowa


 
















                                                                                                           
luktus






















telefonistka



















utrata aureoli















zierkadło

















rozstanie



Doskonała twórczość ,tworząca w zatrzymanych obrazach wizualizację wewnętrznej 

percepcji. Oparta elementarnie na technice fotografii ,skłania autora do poszukiwania i 


tworzenia określonych miejsc w realizacji scenografii , wyszukiwania niezbędnych 


rekwizytów i detali ,tworząc w finalnym dziele wyjątkowy klimat ,oraz określoną myśl 


zawartego przekazu. Z pozoru ukazywany surrealistyczny obraz burzący logistyczny 


porządek rzeczywistości ,ujawnia z siebie bardzo czytelny psychoanalityczny wizerunek


 naszego wnętrza z otaczającego świata .Jest w tej sztuce dar o ekscytującym


 postrzeganiu ,w intrygującej i indywidualnej formie kreacji.












  














Devinez
Intrygującym jest dla mnie poszukiwanie mrocznych zakamarków duszy, spacerując po otchłaniach i niezbadanych pustkowiach /-/.W swojej twórczości staram się zapisać moje postrzeganie i emocje osobistym znakiem w obrazie. Techniką warsztatową są prace olejne, akrylowe, oraz własne eksperymenty medialne.













 Moments















  / - /

















Alter ego
















 bezsilność
















 Im bliżej

















 Monolog



















 Nightmare III













 Ostatni refleks / i tak/ martwego światła
















 The Enemy














 The moment
















 Totem


















 Wiwisekcja












Postać artystyczna o wrażliwej i enigmatycznej osobowości, W swoich odkryciach nie jest " kolorowa" lecz w poszukiwaniach wydobywa określony wymiar i znak ekspresji twórczej. Porzez przez osobistą wypowiedż możemy dostrzec w obrazach bardzo zagadkową treść w spacerach po zakamarkach duszy i niezbadanych pustkowiach. W przekroju artystycznym głębi się wyraz otaczającej rzeczywistości ukazanej w granicach ezoterycznych zapisów w wyimaginowanej scenografii , Prace stają się być przepojone świadomą refleksją w „gaszeniu barw”, by w cieniach i kontrastach szarości ukazać tajemniczy klimat duszy i materii. Obrazy nie są „gadżetami” w dekoracji salonów, lecz posiadają znaczący walor sztuki z duszą i charakterem, intrygujący, osobliwy i poruszający warsztatowo dla koneserów i obserwatorów „czarujących” artystów /-/..