Witam
serdecznie brać artystyczną z byłej Galerii VariArt
Historia
galerii internetowej VariArt sięga dwóch dekad. Powstała z
inicjatywy i pasji grona sympatycznych artystów tworząc ciekawe wirtualne miejsce dla konfrontacji twórczych i
wspólnych biesiad artystycznych. Wyjątkowy charakter i klimat
galerii przekładał się przez lata na tworzeni więzi
międzyludzkich w nawiązywaniu kontaktów towarzyskich i
przyjacielskich w rozwijaniu i pogłębianiu myśli twórczych.
Ciekawie
opracowaną szatą graficzną wyróżniały okienka Danie
Główne,Prace tygodnia ,Popularne , Interesująca galeria. Treści
witryny uzupełniały dział informacji i forum dyskusyjne.
By
uatrakcyjnić i nadać osobliwy klimat galerii użytkownik nowicjusz
pojawiał się w Galerii Początkowej, by następnie awansować do
Galerii Głównej , wyróżnieniem pozostawało nadania
tytułu Mistrza.
Istnienie
VariArt miało przez lata swój wyjątkowy smaczek i urodę wnosząc
sporo miłej aury w artystycznej czasoprzestrzeni , ostatnio
pozostając rodzynkiem o takiej treści i formie nie
związanej z komercją i biznesem. Z jej zamknięciem powstała niisza
artystyczna i strata towarzyska z wieloletnich relacji ,sympatii i nie
tylko artystycznych.
Wielka
szkoda.
Z
nostalgią i dla zachowania miłych wspomnień zapraszam artystów z
VA do „muzealnego okienka” tworząc i zatrzymując osobisty mikro
ślad z naszych ekspozycji, spotkań i dyskusji.
Zapraszamy do wspólnej artystycznej "biesiady" prezentacji swoich prac ,oraz własnych spostrzeżeń
List kontaktowy w stopce witryny.
Malarka, dziennikarka,
socjolog, pisarka. Autorka reportaży literackich, społecznych i
psychologicznych oraz krótkich form prozatorskich, publikująca
także pod pseudonimami: Maria Zabłocka, Laura Verde. Członkini
Związku Polskich Artystów Malarzy i Grafików.
Tworzy w
ulubionych technikach- malarstwa olejnego na płótnie i, od
niespełna dwóch lat, pasteli olejnych. Swoje prace olejne
pokazywała od 1991 r. na kilkunastu wystawach indywidualnych m.in.
w: USA, Nowym Jorku (The Landon Gallery, Broadway, Konsulat Polski).
w Waszyngtonie (The Amber Gallery), New Jersey ( The Presbyterian
Church); we Francji - Besancon i Bourges, w warszawskich i
poznańskich galeriach sztuki oraz na wystawach zbiorowych w
olsztyńskim BWA i ostatnio w BWA w Nowym Sączu, jako finalistka VI
Międzynarodowego Biennale Pasteli. Jej obrazy znajdują się w
prywatnych kolekcjach w kraju i zagranicą.
Cykl pasteli pt „Z notatnika”. Jest to wyjątkowy ,intrygujący
zapis malarski ,ukazujący przemijanie i odradzanie otaczającej
przyrody. Przebogaty i piękny cykl ukazuje nam zatrzymaną w
obrazie, codzienną manifestację żywej materii ,zmieniającą się
w kształtach, barwach i położeniu światła ,opatrzone wnikliwym
słowem. Prace ujmują swoją ekspresją malarskiej
niepowtarzalności z codziennej obserwacji wszystkich pór roku.
Podziwiam ten dar postrzegania, wrażliwość i talent ,który w tej
indywidualnie wyszukanej formie spełnia piękną misję sztuki.
Bożena Luzna
Ukończyłam
studia na Wydziale Prawa i Administracji UŁ. Moją pasją jest
przekazywanie za pośrednictwem formy,
koloru i światła mojego widzenia i odczuwania świata.
Ponieważ
wg mnie twórczość to również przekaz energii, staram się
wkładać w moje prace
wyłącznie
te pozytywne. Czy skutecznie?
Każdy
ma prawo do własnej drogi rozwoju. Ja jestem wciąż na jej tropie,
ale właśnie to nieustanne dążenie
do jej odkrycia ma swoje
wymierne efekty w postaci nowych obrazów.
mgławica platona |
kosmiczne śnieżynki |
kosmiczne korzenie |
Kosmiczny
hologram to nowo powstały cykl obrazów na szkle. Nowe techniki ,
odkryte przypadkowo, dały mnie możliwość malowania na
tym
fascynującym tworzywie w sposób niekontrolowany. Te nieznane
zwykłym stanom świadomości człowieka miejsca , które wyłoniły
się
w procesie twórczym , istnieją sądzę w innej
czasoprzestrzeni, możliwość malowania na tym fascynującym
tworzywie w sposób niekontrolowany.
Te nieznane zwykłym stanom
świadomości człowieka miejsca , które wyłoniły się w procesie
twórczym , istnieją sądzę w innej
czasoprzestrzeni
choć pozornie pochodzą nie z tej ziemi, są
bliskie naszej rzeczywistości.
-
"Kraina Świateł", to bardzo szczególne miejsce, gdzie
możesz spotkać cząstkę Mojego Prawdziwego Świata,
czyli
obrazy, manifestujące w naszej rzeczywistości bliższe i dalsze
punkty innych czasoprzestrzeni- mówi o wystawie
autorka
Bożena Luźna. Te malowane na szkle, są najbardziej zbliżone do
subtelnych wymiarów, z których czerpię
inspirację
używając wciąż nowych i niepowtarzalnych technik. Szkło należy
do fascynujących tworzyw
wymagających
delikatności, kruchych, pełnych wdzięku i światła. W Moim
Świecie, jak w całym kosmosie, jest ciągły
ruch
. Obrazy przechodzą transformacje osobiste (pojawiają się w nich
efekty świetlne, powstają nowe detale i
motywy
przewodnie) lub zbiorowe (zmieniają miejsce tworząc nowe cykle).
Nie ma identycznych "stanów" - sytuacji.
Proces
dochodzenia do tych stanów to łączenie logiki z intuicją,
działania z uważną obserwacją i radości
tworzenia
z odkrywaniem niekontrolowanego efektu końcowego. Tak wygląda
świat, w którym żyję równolegle
do
zwykłych - niezwykłych codziennych ludzkich spraw
Oglądałem wielokrotnie prace
wirtualnie ,z dużą ciekawością ,ale ostatnio miałem przyjemność
dotknąć ich na żywo w galerii „Yevette” różnice w
odbiorze stały się diametralnie inne. Zważywszy na użycie w pracach
intrygujących materii zharmonizowanych w ciekawym przekazie
ich światła „życia” ,wraz z tytułami ,nadając im wyjątkową refleksję oddziaływania na postrzeganie
wewnętrznego oświecenia i też harmonii, czyniąc w tym swoisty
obraz duchowości ,jak sama autorka to określa ,wyłącznie w
pozytywnym znaczeniu. Warto więc w wędrowaniu „po
świecie”,zajrzeć do galerii „Yevette” w Łazach k/Koszalina
i dotknąć bardzo ciekawej , w swoim przekazie twórczości..
Magdalena Humpa- Michalak
A żeby śnić ja muszę iść mą
własną drogą" Pasjonatka i
amatorka z wyboru, w każdym calu i do końca świata...
Fotografuję bardziej "emocjami" niż sprzętem i chyba nie ma takiej
siły, która zmusiłaby mnie do wciśnięcia się w ramy
tzw. "poprawności" fotograficznej w rozumieniu - poprawności technicznej
i kompozycyjnej fotografii za wszelką cenę...
Fotografuje nie to, co chcą widzieć inni, ale to,
co mnie przyprawia o szybsze bicie serca,
a pokazuję tak, jak to czuję w danym momencie.
amatorka z wyboru, w każdym calu i do końca świata...
Fotografuję bardziej "emocjami" niż sprzętem i chyba nie ma takiej
siły, która zmusiłaby mnie do wciśnięcia się w ramy
tzw. "poprawności" fotograficznej w rozumieniu - poprawności technicznej
i kompozycyjnej fotografii za wszelką cenę...
Fotografuje nie to, co chcą widzieć inni, ale to,
co mnie przyprawia o szybsze bicie serca,
a pokazuję tak, jak to czuję w danym momencie.
fotografia z cyklu "Oblicza gwiazdy"
balonik?niebieski? |
był pierwszy od niego się zaczęło |
eksplozja |
kieliszek słońca |
polowanie na słońce |
słoneczna latarenka |
w szponach mroku |
jedna kropelka |
Tworzy świetną fotografię, poprzez
wnikliwą obserwację otaczającej rzeczywistości ,z której w
intrygującej formie potrafi wyszukać i przekazać obiektywem obraz
piękna i poezję mikroświata. Obdarzona tym talentem z subtelnością
i precyzją wnika i dostrzega w „deptanej trawie” kropelki rosy
tworząc z tego wyjątkowy dla odbiorcy obraz ,nadając w tym
określony klimat i przekaz zawarty w dołączanych słowach. Z
ekspozycji zaledwie kilku prac możemy ujrzeć jak ciekawie i
pięknie można „zmienić” kielichy kwiatków ,czy traw
,odzwierciedlając w tym kosmiczne opowieści. W twórczości Magdy
emanuje się piękno, świetlistość i delikatność, która płynie
z jej głębi uczuć do świata i drugiego człowieka. Takie są Jej
prace.
Waldemar Szysz
Dyplom
z malarstwa pod kierunkiem prof. Mariana Stelmasika w 1986 roku w
Instytucie Wychowania Artystycznego UMCS w Lublinie (obecnie Wydział
Artystyczny UMCS). Adiunkt II stopnia na Wydziale Artystycznym UMCS w
Lublinie, profesor Europejskiej Akademii Sztuk i Polsko Japońskiej
Wyższej Szkoły Technik Komputerowych w Warszawie. W latach
1994-2006 pełnił funkcję Prodziekana Wydziału Grafiki EAS W
Warszawie. Członek ZPAP i Stowarzyszenia Międzynarodowego Triennale
Grafiki w Krakowie. W 1997 roku stypendysta Ministra Kultury i Sztuki
RP. Założyciel grupy artystycznej "Barak". W 1991
roku założyciel Pracowni Artystycznej Art Projekt (PAAP).
Założyciel i kustosz Galerii Europejskiej Akademii Sztuk w
Warszawie oraz Galerii Norwid w Lublinie. Autor ponad 20 wystaw
indywidualnych. Udział w ponad 200 wystawach zbiorowych w kraju i za
granicą.
Zmarł w dniu 06.05.2013 roku
Zmarł w dniu 06.05.2013 roku
grafika : cykl prac " Modlitwa - Rozmowy"
...w rozmyśleniach
Fascynowała
mnie Jego osobowość od samego początku, kiedy zetknąłem się po
raz pierwszy z prezentowaną twórczością w galerii „VariArt„
,oraz stałych kontaktach i komentarzach, aż do osobistego spotkania
w Galerii ZPAP w Gdańsku w 2012 roku. Stał się Bratem dla
wszystkich, z własnym słowem określającym każdego z nas. Piękną
i ciekawą twórczość zamknął w intrygujących i ponadczasowych
cyklach prac graficznych, które urzekły mnie swoją niebywałą
wizją przekazu osnutą w określonej tajemnicy ,spełniając w tym
głęboko pojętą misję sztuki.
Ten piękny
cykl rozpoczął „ Modlitwą”, w której pokornie szukał drogi
do nawiązania ”Rozmowy” z Bogiem.
Temat
ukazany w pracach jest formą imaginacji, którego kluczem do
poszukiwań widzialnego znaku stało się na początku
słowo "Modlitwa" .W obrazach obserwujemy liczne symbole
płaszczyzny, barwy mroczne i świecące ,przymglone i skontrastowane
,tworząc klimat skłaniający do szukania i poznawania tego co
niewidzialne i niepojęte. Słowo ,stało się tutaj początkiem i
końcem, tytuł symbolem obrazu ,obraz jednocześnie znakiem słowa.
Otwierając wyobraźnię ,pobudzając do własnych refleksji ,możemy
uchwycić klucz do zamkniętej w obrazach tajemnicy ,która w dalszym
cyklu ujawniają się w tytule "Rozmowy".
Rozmowa odnosi się do wielu pojęć.
Jest spontaniczna, lub też prowadzona w głębokiej refleksji
,stając się formą dialogu z drugą osobą.
Tytuł staje się w tym cyklu
ukazywać dialog , by określić najkrócej, jako porozumienie się
słuchającego z mówiącym.
Dialog jest w swej istocie wspólnym
poszukiwaniem pełniejszego rozumienia. Zmierza do wzbogacenia i
pogłębia więzi między rozmawiającymi. Dialog jest współpracą.
W dialogu szukamy zgodności
Choć tytuł „Rozmowa”
wyrażający w sobie skromność autora ,staje się być widzialnym
znakiem „Colloguium Deo”,który został zatrzymały w siedmiu
odkryciach.
W „Rozmowie I” , kolorystycznie
pełnej subtelności i harmonii barw, ukazuje się płynąca z
nieskończoności świetlistość .,unoszona i otulona w delikatnie
pulsującej przestrzeni, emanując się w świadomości człowieka
uczuciem spokoju i miłości. Wszystkie prace są przepojone głęboką
refleksją nawiązanego dialogu.
W ostatniej z prac "Rozmowach”
ukazuje się wyjątkowe światło, niczym tarcza słoneczna
,lustrzane odbicie ,soczewka skupiająca tą energię , gdzie dialog
stał się dojrzałością i umiejętnością rozumienia, że choć
umiemy odpowiedzieć sobie na pewne pytania, niektóre z nich zawsze
będą rzeczywistością otwartą, która domaga się stałego i
wnikliwego jej pogłębiania i poznawania a także, że świat ludzki
jest światem relacji, związków z innymi, co nadaje naszemu życiu
znaczenie i sens.
Andrzej Mozol
"Szafa" - kwartalnik literacko-artystycznyKarol Wilczek
Absolwent
katowickiej Akademii Sztuk Pięknych, dyplom z wyróżnieniem za cykl
grafik "NOKTURNY" realizowany w pracowni technik cyfrowych
u prof. Adama Romaniuka. Aneks z malarstwa realizowany u prof.
Manuela Sabalczyka.
Nominowany przez ASP do konkursu
"DYPLOM ROKU", organizowanego przez Stowarzyszenie
Międzynarodowe Triennale Grafiki w Krakowie .
Malarstwo i grafika cyfrowa to
najczęściej stosowane przez niego techniki czasem również łączone
ze sobą.
city mon |
kosmiczny sabat |
orion |
strażnik |
supernowa |
świetlne pałace |
teatr |
www.imperiumsztuki.pl
- .Świetny warsztat i piękne malarstwo ,które w „kosmicznym odkryciu” ukazują się jako wnętrze artysty w jego spojrzeniu na astronomiczną rzeczywistość . Prace ,poprzez skojarzenia z nadanych im tytułów uzyskują w wizjach plastycznych wymiar bardziej„ziemskiego obrazu” ,stając się w tym ukazać wyjątkową umiejętność i dar wnikliwej obserwacji w ich artystycznej transformacji. Dynamiczny i pełen ekspresji warsztat są odzwierciedleniem pasji autora ,zjawiskiem światła i koloru, wyczuciem materii, opisanej w czasie i przestrzeni. A już dalej....tylko „zanurzyć” się w tych spojrzeniach szukając na TO „języka” /-/.
Nina Zielinka- Krudysz
… moją
największą pasją i sposobem na życie jest Sztuka .
Warsztat
malarski kształtowałam na studiach na Wydziale Sztuki –
malarstwo, w pracowni prof. Tadeusza Wiktora, gdzie nauczyłam się
tworzyć świat z pogranicza rzeczywistości. Wcześniej w Liceum
Plastycznym pod okiem prof. Józefa Gazdy nauczyłam się bawić
kolorem. Zamieniając czasem znaczenia, akcentując znak lub formę
staram się opowiedzieć nową historię o tym co tworzę, pokazać
zwykły a zarazem niezwykły świat martwej natury, pejzażu czy
innych przedstawień. Struktura i zestawienie szlachetnych barw to
główne cechy mojego malarstwa w różnych kompozycjach o czasem
także zagadkowej treści.
Księżyc
nie znał kolorów i ledwo zarysowywał kontury krajobrazu. Powlekał
świat brudną szarością i na czas nocy gasił życie. Ten świat
był niczym odlany z ołowiu, gdzie nie poruszało się nic prócz
wiatru, sunącego czasem jak cień nad poszarzałymi lasami, gdzie
żyły wyłącznie zapachy nagiej ziemi."
Patrick Suskind
Patrick Suskind
apteoza ciszy
geometria światła
in blue
księżyc
miękkość światła
notatki podniebne
świętość brązów
in blue
księżyc
miękkość światła
notatki podniebne
świętość brązów
Wielki talent i świetny warsztat ujarzmiony w nie łatwej formie, jaką jest abstrakcja.
W malarstwie abstrakcyjnym ,materia jako środek artystycznego wyrazu odgrywa decydującą rolę .Jest nośnikiem umiłowania struktury i barw, które w pracach traktowane są z wiedzą i wyczuciem tej materii. Intrygujące są kontrasty w nasyceniu i temperatury barw, powidoki ,oraz inne niuanse malarskie , które po przez geometrie powiązań z napięciem układów kolorystycznych wzmagają wyraz określonych połączeń wyrastających z tych powierzchni tworząc piękno i harmonię kompozycji Jest to dar wyjątkowy /-/.
Z tym krótkim komentarzem , pozostawiam obserwatora w delektowaniu się w kilku wybranych „smakowitościach” ,z obszernej i wspaniałej kolekcji jej prac.
Iwona Ostaszewska
Absolwentka Uniwersytetu Śląskiego - Instytut Sztuki /kierunek malarstwo/ Dyplom z wyróżnieniem w 2002 r. Obrazy w zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach, BWA Kielce oraz licznych kolekcjach prywatnych w kraju i zagranicą.
Jak powstaje "mój obraz" : W moim przypadku nie istnieje skonkretyzowana wizja obrazu (takiego od A do Z). Owszem, istnieje pomysł - myśl przewodnia, jednak sposób upostaciowania jest bardzo schematyczny, ruchomy. Zainicjowany "pomysł" krystalizuje się sukcesywnie, w miarę pojawiania kolejnych elementów formy wypowiedzi plastycznej. Każdy pojawiający się element, inicjuje wdrażanie nowego i zapewnia mu "dłuższą lub krótszą egzystencję" (chodzi o to, że poszczególne elementy powinny
współpracować ze sobą tak, aby zapewnić ogólne trzymanie obrazu jako skrzętnej całości /wielości/) Czasami pracę rozpoczynam pod wpływem bardzo ekspresywnej reakcji na "coś"..., "kogoś"... Jednak zawsze wiodącą rolę odgrywa pamięć, w splocie z wyobraźnią (w węższym lub szerszym znaczeniu). Pamięć z reguły jest neutralna tzn. pamięć pamięta wiele "obrazów" napotkanych: - obrazów jako "surowca" - np. zapamiętany pejzaż, zjawisko lub wydarzenie, - lub pamięć obrazów "poddanych obróbce" siłą
umysłu, intelektu... Reasumując: wszystko odbywa się na bazie pamięci - ona jest pożywką, podstawą, naczelną inspiracją... Chodzi mi też o autentyczność wypowiedzi artystycznej tzn. żeby "zawartość" podobrazia była identyczna z naturą wypowiadającego. Walka o czystość wewnętrzną jest jednocześnie walką o czystość artystyczną . Jeżeli ktoś jest np. mataczem w życiu, jest nim i w "swoim obrazie", zatem w pewnym sensie ta esencjonalna etyka pokrywa się z projektowaną "estetyką". Malarstwo to
szczególny rodzaj zderzenia "siebie z sobą" - przed lustrem widzimy swoją postać/fizjonomię, przed obrazem swoją duszę (jej aktualny stan). Dlatego nie należy narażać siebie na nieszczerość, gdyż wtedy oddalamy się od poznania WIELKIEJ TAJEMNICY MALARSTWA. Malarstwo zdradza osobowość pojedynczego człowieka, jego "ja"... a kto adekwatnie odczyt "da" ?... Malarstwo to też i przede wszystkim reakcja na ŻYCIE, jego złożoność, bogactwo, wszech płaszczyznową pełnię owej GŁĘBI... Malarz to tylko
"narzędzie", które w sposób selektywny przekazuje zaanektowaną istotę /spod płaszcza faktów, zjawisk...etc. - wiele pobudek tutaj rządzi, wpływa na działanie twórcze/. I tak na koniec, o droga ironio!!! - trochę mnie niepokoi, że malarstwo trzeba czymś tłumaczyć, jakby ono samo nie wystarczało... Niech zatem wystarcza w swej postaci czystej, kolorem, formą naznaczonej, duchem nasyconej, umysłem przetrawionej !
http://www.touchofart.eu/galeria/
W malarstwie abstrakcyjnym ,materia jako środek artystycznego wyrazu odgrywa decydującą rolę .Jest nośnikiem umiłowania struktury i barw, które w pracach traktowane są z wiedzą i wyczuciem tej materii. Intrygujące są kontrasty w nasyceniu i temperatury barw, powidoki ,oraz inne niuanse malarskie , które po przez geometrie powiązań z napięciem układów kolorystycznych wzmagają wyraz określonych połączeń wyrastających z tych powierzchni tworząc piękno i harmonię kompozycji Jest to dar wyjątkowy /-/.
Z tym krótkim komentarzem , pozostawiam obserwatora w delektowaniu się w kilku wybranych „smakowitościach” ,z obszernej i wspaniałej kolekcji jej prac.
Iwona Ostaszewska
Absolwentka Uniwersytetu Śląskiego - Instytut Sztuki /kierunek malarstwo/ Dyplom z wyróżnieniem w 2002 r. Obrazy w zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach, BWA Kielce oraz licznych kolekcjach prywatnych w kraju i zagranicą.
Jak powstaje "mój obraz" : W moim przypadku nie istnieje skonkretyzowana wizja obrazu (takiego od A do Z). Owszem, istnieje pomysł - myśl przewodnia, jednak sposób upostaciowania jest bardzo schematyczny, ruchomy. Zainicjowany "pomysł" krystalizuje się sukcesywnie, w miarę pojawiania kolejnych elementów formy wypowiedzi plastycznej. Każdy pojawiający się element, inicjuje wdrażanie nowego i zapewnia mu "dłuższą lub krótszą egzystencję" (chodzi o to, że poszczególne elementy powinny
współpracować ze sobą tak, aby zapewnić ogólne trzymanie obrazu jako skrzętnej całości /wielości/) Czasami pracę rozpoczynam pod wpływem bardzo ekspresywnej reakcji na "coś"..., "kogoś"... Jednak zawsze wiodącą rolę odgrywa pamięć, w splocie z wyobraźnią (w węższym lub szerszym znaczeniu). Pamięć z reguły jest neutralna tzn. pamięć pamięta wiele "obrazów" napotkanych: - obrazów jako "surowca" - np. zapamiętany pejzaż, zjawisko lub wydarzenie, - lub pamięć obrazów "poddanych obróbce" siłą
umysłu, intelektu... Reasumując: wszystko odbywa się na bazie pamięci - ona jest pożywką, podstawą, naczelną inspiracją... Chodzi mi też o autentyczność wypowiedzi artystycznej tzn. żeby "zawartość" podobrazia była identyczna z naturą wypowiadającego. Walka o czystość wewnętrzną jest jednocześnie walką o czystość artystyczną . Jeżeli ktoś jest np. mataczem w życiu, jest nim i w "swoim obrazie", zatem w pewnym sensie ta esencjonalna etyka pokrywa się z projektowaną "estetyką". Malarstwo to
szczególny rodzaj zderzenia "siebie z sobą" - przed lustrem widzimy swoją postać/fizjonomię, przed obrazem swoją duszę (jej aktualny stan). Dlatego nie należy narażać siebie na nieszczerość, gdyż wtedy oddalamy się od poznania WIELKIEJ TAJEMNICY MALARSTWA. Malarstwo zdradza osobowość pojedynczego człowieka, jego "ja"... a kto adekwatnie odczyt "da" ?... Malarstwo to też i przede wszystkim reakcja na ŻYCIE, jego złożoność, bogactwo, wszech płaszczyznową pełnię owej GŁĘBI... Malarz to tylko
"narzędzie", które w sposób selektywny przekazuje zaanektowaną istotę /spod płaszcza faktów, zjawisk...etc. - wiele pobudek tutaj rządzi, wpływa na działanie twórcze/. I tak na koniec, o droga ironio!!! - trochę mnie niepokoi, że malarstwo trzeba czymś tłumaczyć, jakby ono samo nie wystarczało... Niech zatem wystarcza w swej postaci czystej, kolorem, formą naznaczonej, duchem nasyconej, umysłem przetrawionej !
http://www.touchofart.eu/galeria/
bitwa o światło
brama
księżycowy
obserwator
przemijanie
terra
przekształcicielka burza
poziomy
podwodny
sztorm barw
Malarstwo Iwony, to finezyjność
barw i struktur. Na swój sposób, wyszukaną techniką malarską,
pozwala autorce zostawić piękny ślad ,w ekspresji malarskiej
wypowiedzi .
Zapis wrażeń ,emocji i oczekiwań
,przejawia w pracach szlachetność ,dobro i piękno. Kolor staje się
w obrazach być bohaterem akcji złożonym z wielu cząstek
,przenikających się w wzajemnie w harmonicznych splotach materii o
intrygujących układach powiązań. W pracach odczuwamy wyraźny
ślad pędzla ,stanowiący najbardziej osobistą wypowiedź autora.
Jest w tym spotkanie z samym sobą ,z własną duchowością ,to
wyraz wewnętrznej jaźni. Wgłębiając się do „wnętrza”
obrazów, możemy doznać swoistej metanoji.
talat dervinglu |
"jeśli
chcesz tworzyć sztukę, musi ona być twoim światopoglądem, a nie
koniecznością. Odwołuję się do nieprawdopodobieństwa i z taką
trwałością nic sobie z tego nie robię. Pseudonim jest i
powinien być tylko dekoracją czy nastrojem, w którym zatapia się
całą opowieść. Natomiast nie żywię przekonania, aby mi pomógł,
ale muszę przyznać, że był to wybieg z góry zaplanowany. To
znaczy, że przystąpiłem do gry. Kiedyś tam "
konsumpcja wspomnień |
królowa |
telefonistka |
utrata aureoli |
zierkadło |
Devinez |
Intrygującym
jest dla mnie poszukiwanie mrocznych zakamarków duszy, spacerując
po otchłaniach i niezbadanych pustkowiach /-/.W swojej twórczości
staram się zapisać moje postrzeganie i emocje osobistym znakiem w
obrazie. Techniką warsztatową są prace olejne, akrylowe, oraz
własne eksperymenty medialne.
Moments |
/ - / |
Alter ego |
bezsilność |
Im bliżej |
Monolog |
Nightmare III |
Ostatni refleks / i tak/ martwego światła |
The Enemy |
The moment |
Totem |
Wiwisekcja |
Postać
artystyczna o wrażliwej i enigmatycznej osobowości, W swoich
odkryciach nie jest " kolorowa" lecz w poszukiwaniach
wydobywa określony wymiar i znak ekspresji twórczej. Porzez przez
osobistą wypowiedż możemy dostrzec w obrazach bardzo zagadkową
treść w spacerach po zakamarkach duszy i niezbadanych pustkowiach.
W przekroju artystycznym głębi się wyraz otaczającej
rzeczywistości ukazanej w granicach ezoterycznych zapisów w
wyimaginowanej scenografii , Prace stają się być przepojone
świadomą refleksją w „gaszeniu barw”, by w cieniach i
kontrastach szarości ukazać tajemniczy klimat duszy i materii.
Obrazy nie są „gadżetami” w dekoracji salonów, lecz posiadają
znaczący walor sztuki z duszą i charakterem, intrygujący,
osobliwy i poruszający warsztatowo dla koneserów i obserwatorów „czarujących” artystów
/-/..
2 komentarze:
Miło .dziękuje za przesłane sympatyczne słowa do archiwalnego zapisu w okienku VariArt.
Proszę również o komentarze do opublikowanych prac zacnych artystów ,jak również ekspozycji własnych dokonań artystycznych z szczegółami po przez list kontaktowy w stopce witryny. Pozdrawiam Andrius
magda.h-m
niestety zapomniałam hasła ani do boga ani do konta pocztowego więc nie mam dostępu do swojego dawnego bloga.
Miło jednak tu do zajrzeć i powspominać....
Pozdrawiam ciepło
magda
P.S.
jakiś cud się stał i przyjęło moje hasło, którego wcześniej nie rozpoznawało.....
Prześlij komentarz